Teraz Czytasz
Plogging, czyli biegamy i sprzątamy

Plogging, czyli biegamy i sprzątamy

Łucja Łukaszczyk
Plogging, czyli biegamy i sprzątamy

Coraz bardziej popularna na całym świecie akcja dotarła pod Tatry, gdzie miłośnicy przyrody umawiają się na biegowe wycieczki połączone ze zbieraniem śmieci.

Co to jest plogging?

Plogging to połączenie szwedzkiego słowa „plocka upp”, czyli ‘podnosić’ i wyrazu „jogging”. Szwedzki akcent nie jest przypadkowy – to właśnie w Skandynawii w 2016 r. rozpoczęła się moda na łączenie treningów biegowych z dbaniem o środowisko. Za inicjatora ploggingu uważa się Erika Ahlströma, który na własną rękę zaczął czyścić szwedzką stolicę, szybko gromadząc wokół siebie kolejnych biegaczy. Okazało się bowiem, że doprowadzony do perfekcji system segregacji śmieci, nie wyeliminował problemu „codziennych” odpadów, jak np. jednorazowych kubków po kawie czy opakowań po żywności. Pierwszą myślą Erika po przeprowadzce do Sztokholmu z górskiej miejscowości było zresztą skojarzenie z wielkim śmietnikiem.

Gdzie sprzątamy?

Tatrzańskie szlaki są sprzątane przez służby Tatrzańskiego Parku Narodowego, dodatkowo raz w roku w Tatry wyruszają tysiące wolontariuszy w ramach akcji Czyste Tatry. Nikt za to nie sprząta okolicznych łąk, wzgórz i lasów w Kościelisku i Zakopanem. Dlatego to właśnie na nich swoją uwagę koncentrują organizatorzy akcji Biegamy i sprzątamy. Warto wspomnieć, że Płazówka, Kiry, Butorowy Wierch czy Magura Witowska to jednocześnie świetne tereny do biegania, z pięknymi widokami na Tatry i dość mało uczęszczane. Można też zabrać ze sobą psa, w przeciwieństwie do szlaków na terenie TPN-u.

Czy jest co zbierać?

Fantazja śmiecących nie zna granic. Podczas kwietniowej edycji akcji Biegami i sprzątamy na dystansie 18 km dziesięć osób zebrało aż 5 tys. litrów śmieci! „Góry to miejsce licznie odwiedzane przez turystów. W Tatrach i na Podhalu możemy mówić o masowym ruchu turystycznym, czyli kilku milionach turystów rocznie. Część z nich niestety zostawia po sobie pamiątkę w postaci śmieci” – mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego, który uczestniczy w każdej akcji, opowiadając przy okazji o filozofii Zero Waste. Śmiecą jednak nie tylko turyści. Między Witowem, Magurą Witowską i Chochołowem ploggersi znaleźli ostatnio dwa stare grzejniki żeliwne…

Jak się przygotować?

Wystarczy ubrać się jak na bieganie w terenie. Organizatorzy zapewniają worki na śmieci, rękawiczki i specjalne chwytaki. Zazwyczaj na trasie czeka gdzieś punkt z herbatą, ale – jak nie trudno się domyślić – trzeba mieć swój kubek lub bidon. Trasa to zazwyczaj około 20 km.

Dołącz do dyskusji

Dodaj Odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Przewiń Do Góry